Nikomu na mnie nie zależy

Twórcy postanowili pokazać na przykładzie Omara Khadra, jak cywilizacja Zachodu (amerykańska) radzi sobie w walce z terrorystami.
16-letni chłopak płacze z przerażenia. Jego ciało nosi wiele śladów złego traktowania. Świeżo zagojone blizny, niesprawne oko, wspomnienie bólu. Jego cierpienie nikogo nie obchodzi. Liczy się tylko jedno, by przyznał się do zabicia amerykańskiego żołnierza. Śledczy twierdzą, że chcą od niego tylko prawdy. Chłopak na własnej skórze przekonał się jednak, że ich definicja prawdy jest zupełnie inna od powszechnie przyjętej.

"Nie zależy wam na prawdzie" to dokument, którego punktem wyjścia jest materiał wideo z Guantanamo odtajniony przez sąd. Widzimy na nim cztery dni z przesłuchań Omara Khadra, Kanadyjczyka egipskiego pochodzenia, który został schwytany w Afganistanie. Uznany za terrorystę był poddany torturom w jednym z amerykańskich obozów w Afganistanie, a potem przeniesiony do Guantanamo, gdzie przebywa do dziś. Jest pierwszym nieletnim od czasu II Wojny Światowej oskarżonym o zbrodnię wojenną.

Choć w dokumencie pada wiele ważnych dowodów sugerujących, że Khadr został niewinnie oskarżony, to jednak nie to jest podstawowym tematem filmu. Twórcy postanowili pokazać na jego przykładzie, jak cywilizacja Zachodu (amerykańska) radzi sobie w walce z terrorystami. Ich wnioski są druzgocące dla wszystkich Amerykanów i Kanadyjczyków, którzy wierzą, że ich kraje są państwami prawa, chroniącymi swoich obywateli, przestrzegających własnych i międzynarodowych norm. Z filmu jasno wynika, że makiaweliczne zasady wciąż mają się dobrze, że cel uświęca środki.

Khadr jest obywatelem Kanady, urodzonym na jej terytorium. Jednak władze tego kraju nie zrobiły nic, by zainteresować się jego losem. Co więcej, agencje szpiegowskie aktywnie uczestniczyły w procesie wrobienia Khadra w zabójstwo, o które był przez Amerykanów oskarżony. Chłopak został również zdradzony przez międzynarodowe agencje stojące na straży konwencji dotyczących traktowania jeńców wojennych. Nawet jeśli uznamy, że Khadr był winny, to automatycznie, jako nieletni, nabierał statusu dziecięcego żołnierza, którego prawa regulują międzynarodowe przepisy. Jednak Guantanamo (jak i obozy w Afganistanie) funkcjonują tak, jakby nie znajdowały się na Ziemi i prawo obowiązujące na naszej planecie tam nie miało racji bytu. Czy słusznie? Być może tak. Ale twórcy zadają inne pytanie: Jak kraj broniący praw obywatelskich może jednocześnie te prawa łamać? Jak obywatele mają zaufać władzom, skoro te w każdym momencie mogą ich zdradzić? I w końcu, najważniejsze: Czy o naszym człowieczeństwie nie świadczy sposób, w jaki traktujemy winnych?

Ważny film, zadający jeszcze ważniejsze pytania.
1 10
Moja ocena:
7
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones